imam 4a1a9

Przewodniczący Rady Naczelnej Ligi Muzułmańskiej w Polsce Ali Abi Issa porównał niechęć wobec jego środowiska do antysemityzmu sprzed II Wojny Światowej. Twierdzi, że nie akceptuje przemocy, a jednocześnie opowiada się za karą śmierci za odstępstwo od islamu.


Polscy przewodniczący środowisk muzułmańskich odcinają się od terrorystów i potępiają zamachy we Francji. Twierdzą, że islam nie ma nic wspólnego z przemocą, a oni takowej nie akceptują.

„Przemoc w islamie jest usprawiedliwiona, kiedy wyznawcy są w pozycji defensywnej, a przecież w islamie nie ma przymusu przyjmowania wiary” – mówił Ali Abi Issa w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

Problem polega na tym, że Abi Issa uznaje brak przymusu przyjmowania wiary, aczkolwiek nie dopuszcza możliwości apostazji, czyli odstępstwa od wiary.

W 1999 roku, w zbiorze „Czterdzieści hadisów imama Nałałiji” Abi Issa akceptuje karę śmierci dla apostatów.

„Ostatnim przypadkiem pozwalającym na wydanie wyroku kary śmierci jest odejście od wiary” „Kto odszedł od wiary, to jego karą jest śmierć” – pisze w komentarzu do hadisów Abi Issa.

Dla Alego Abi Issy apostatą jest każdy człowiek, który przestał wierzyć w jeden z pięciu fundamentów islamu.

„Jest to postawa związana z zachowaniem zupełnej czystości w społeczeństwie islamskim” – pisze szef Ligi Muzułmańskiej. Pomimo powyższych stwierdzeń, sam uważa, że jego „nurt to umiarkowany islam. Nie uznaje on przemocy”. – komentuje sens tak surowych kar. 
 
[youtube}https://www.youtube.com/watch?v=D-XL4iojw6o 
 
Źródło: pikio.pl


Ak74l 6e536



Według informacji pochodzących ze źródeł rządowych Polska policja przejmie od wojska ok 2,5 tyś karabinków Kałasznikowa. Jest to nowe podejście do funkcjonowania policji w Polsce. Kilkadziesiąt tysięcy funkcjonariuszy będzie zmuszonych przejść obowiązkowe szkolenia z zakresu posługiwania się tą bronią. 
 
Kałasznikow to karabinek wprowadzony na stan wojsk ZSRR w 1949 roku. Od tamtego czasu przeszedł wiele modyfikacji. Jego nazwa pochodzi od nazwiska jego konstruktora Michaiła Kałasznikowa. Broń ta cechuje się dużą szybkostrzelnością i niebywałą wytrzymałością. Dobrze sprawdza się w trudnych warunkach pogodowo-terenowych.

Karabiny mają być używane w sytuacjach alarmowych. Wielu z funkcjonariuszy będzie przechodzić szkolenia w jednostkach wojskowych, gdyż większość jednostek Policji nie posiada możliwości szkolenia swoich funkcjonariuszy pod kątem korzystania z tego rodzaju broni.  Niewątpliwie decyzja taka jest podyktowana ostatnimi  wydarzeniami mającymi miejsce w Paryżu.

Dodatkowo, jako przyczynę podjęcia takiej decyzji podaje się sytuację na Ukrainie. Policjanci uzbrojeni w karabiny będą mogli podjąć działania anty-sabotażowe, do czasu gdy zostaną zastąpieni przez wojsko. Dostrzegalna jest tu również pewna prawidłowość. Historia pokazywała niejednokrotnie, że państwo spodziewające się agresji na swoje terytorium rozpoczynało dozbrajanie jednostek Policji w typowo wojskową broń. Taki stan rzeczy miał miejsce między innymi w ll Rzeczpospolitej. Na kilka lat przed niemieckim atakiem, Polska rozpoczęła dość intensywne dozbrajanie jednostek policji. Wobec powyższego, można zauważyć, że nasz kraj zamierza wyciągać wnioski z lekcji ukraińskiej. Dozbrojenie i przeszkolenie funkcjonariuszy Policji z pewnością wpłynie pozytywnie na stan polskiego bezpieczeństwa zarówno w wymiarze zewnętrznym jak i wewnętrznym.

Karabinek AK - najsłynniejsza konstrukcja Michaiła Kałasznikowa/ Źródło: Wikipedia
Karabinek AK – najsłynniejsza konstrukcja Michaiła Kałasznikowa/ Źródło: Wikipedia 
 
Źródło: mpolska24.pl




10271600 755839957832769 8894415112185678162 n 1d731

Zbliżają się 70. obchody wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, a kolejne medium podało informację o „polskich obozach”. Tym razem chodzi o CNN, pierwszy na świecie kanał, który nadaje programy informacyjne całą dobę.


Na swojej stronie internetowej telewizja zamieściła tekst, w którym pojawiło się określenie „Polish camps”, czyli polskie obozy. Krzywdzące dla Polaków określenie ukazało się w tekście „Auschwitz’s forbidden art”, który dotyczył sztuki tworzonej przez więźniów obozu koncentracyjnego podczas II Wojny Światowej.

cnn e6038


Artykuł opisuje m.in historię Franciszka Jaźwieckiego, który malował podczas zniewolenia portrety współwięźniów. Skandaliczne sformułowanie pojawiło się 24 stycznia, czyli na trzy dni przed obchodami 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.

Ostatnio pisaliśmy o niemieckim przekładzie książki, w którym pojawiło się sformułowanie „polskie obozy”, mimo iż nie było go w oryginale. Teraz jednak sprawa jest o tyle poważna, że strona internetowa CNN jest bardzo oblegana. „Polskie obozy” pojawiły się również na stronie internetowej dziennika „Rhein-Zeitung”.

Niemcy również będą organizować uroczystości wyzwolenia niemieckiego obozu, gdyż od 1996 roku jest to państwowe święto nazwane „Dniem Pamięci Ofiar Narodowego Socjalizmu”. 
 
Źródło: niezalezna.pl /pikio.pl


0fbd6572f5cd266e4b29b3ca2db749be 7289c


Gdzie nie spojrzeć - stalinowskie dzieci. To jest stary układ - komuniści, kolaboranci i służby


- tak zatytułowano wywiad, który „Gazecie Polskiej” udzielił Wojciech Cejrowski.

Podróżnik w rozmowie z Joanną Lichocką dzieli się spostrzeżeniami na kilka tematów. Wraca między innymi do sprawy spalenia tęczy na Placu Zbawiciela podczas Marszu Niepodległości:

Spalenie tęczy… można różnie odbierać: jest aspekt religijny, czyli bluźnierstwo, jest światopoglądowy, jest kulturowy, jest estetyczny… To dziełko nie było „artystyczne”, tylko zwyczajnie brzydkie; pospolite i bez wyobraźni. Teraz jest lepsze. Teraz na pewno ma w sobie więcej ze sztuki, bo 11 listopada odbył się performance z ogniem, a teraz jest kolejny performance z zawieszaniem kwiatów. Dopiero po 11 listopada ta rzecz, ta tęcza, ożyła i nabrała walorów dzieła sztuki. Co nie zmienia faktu, że stanowi bluźnierstwo i należy ją usunąć

- ocenia Cejrowski.

Na uwagę dziennikarki „Gazety Polskiej”, że zniszczenie tęczy jest aktem wandalizmu, który jest po prostu źle odbierany przez ogół społeczeństwa, podróżnik nie krył zdziwienia:

Palenie ruskiego czołgu na Węgrzech w roku 1956 to też wandalizm? Zależy, kto ten czyn ocenia. Głaskanie Moskwy nie ma sensu, a upokorzenie Polski, o którym Pani mówi, jest bardzo dobre w dłuższej perspektywie. Polacy nie lubią być upokarzani, szczególnie przez Moskala. Pojawia się więc teraz irytacja (pozytyw!) i spostrzeżenie, że PO to lizusy, którzy nie potrafią lub nie chcą radzić sobie z takimi prostymi sprawami

- tłumaczy i dodaje, że MSZ na pretensje Rosjan powinien przypomnieć kilka zbrodni bolszewickiego i komunistycznego reżimu.

Cejrowski nie ma też złudzeń co do tego, kto sprawuje w Polsce władzę:

To jest stary układ: komuniści + kolaboranci + tajne służby i oni Polaków o nic nie pytają - oni dzierżą władzę

- ocenił podróżnik.

W rozmowie powrócił również temat katastrofy smoleńskiej i tego, w jaki sposób ukształtowała ona polskich obywateli. Cejrowski nie chciał się jednak wdawać w socjologiczne oceny:

Za wcześnie dla mnie. Najpierw wrak do domu, najpierw śledztwo, najpierw winowajcy i wyroki, a dopiero potem wiersze i symbole. (…) Na Katyń czekaliśmy pół wieku i nadal jeszcze trochę grzebiemy się w papierach. Ale przynajmniej mamy pewność, że Katyń to ludobójstwo i że winę ponoszą Ruscy, a nie Szkop. Smoleńsk, być może, też potrwa pół wieku. Ważne, byśmy nie ustali w wysiłkach

- stwierdził.

A reakcje mediów, strony lewicowo-liberalnej i warszawskich salonów?

Plwać na to, łaskawa Pani!

- spuentował Cejrowski.

Poniżej fragment programu Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” poświęcony zbrodniom komunistycznym. 
 
https://www.youtube.com/watch?v=Pb0noWdOGF8
 
Źródło: „ Gazeta Polska" / wpolityce.pl (opublikowano: 27 listopada 2013 · aktualizacja: 27 listopada 2013)


Bez tytuu add24

W ostatnich dniach pojawił się w sieci anonimowy list w którym się twierdzi, iż został on stworzony przez grupę zaniepokojonych żołnierzy. Apel miał zostać wysłany do posłów i mediów. Na przykładzie tego szokującego listu dowiadujemy się o zgoła odmiennym stanie polskiej armii,  niż ten z którym mamy do czynienia na co dzień w lukrowanej prezentacji medialnej. Spróbujmy ustalić jakie portale, media społecznościowe, telewizję, a może którzy politycy podjęli się zmierzenia z tym istotnym tematem?


   Jest bardzo ciężko zweryfikować autentyczność tego listu i czy w rzeczywistości został stworzony przez żołnierzy? Weryfikując oczywistość poruszanych w nim problemów jak też bolączek opisywanych przez żołnierzy nie sposób nie zgodzić się z wyszczególnionymi tam problemami. Porównując kwestię w nim zawarte z różnego rodzaju forami militarnymi, komentarzami pod publikacjami o armii, jak i samych rozmów z szeregowymi żołnierzami o realnych nastrojach panujących w Wojsku Polskim istnieje realna podstawa, aby uznać zasadność tego odzewu.
Ten temat jak żaden inny wymaga ogólnonarodowej debaty publicznej, przyjrzenie się problemowi i podjęcie radykalnych zmian. Jeżeli ten temat zostanie pominięty i zignorowany, (pozwolę tu sobie użyć kolokwializmu) to na koniec możemy się obudzić ,,z ręką w nocniku" jak to już bywało nie raz w naszej krwawej i niepowtarzalnej historii.
Ten rozpaczliwy apel jest świetną okazją do sprawdzenia i zweryfikowania czarno na białym, kto jest kim w polskiej przestrzeni medialnej.
LIST został opublikowany na jednej z facebook-owych stron dnia 23 stycznia 2015r. i zyskuję rosnącą popularność wśród użytkowników tego portalu. Niestety na chwilę obecną żaden z polityków nie zwołał konferencji w tej sprawie, ani nie odniósł się w jakiejkolwiek formie do treści apelu, który oddaje zbliżony i realny kształt stanu naszego wojska. Czy nie nadszedł czas na wyłożenie kawy na ławę i poświęcenia chwili na samooczyszczenie, zanim na jakąkolwiek reakcję będzie już za późno?

Sporządzamy listę portali medialnych i społecznościowych które podjęły ten faktyczny problem, zmierzyły się z tematem bądź przedrukowały treść listu na swoich witrynach:
 
#1 omon.pl

#2 niewygodne.info.pl

#3 niezalezna.pl

#4 telewizjarepublika.pl

#5 radiokrakow.pl

#6 wykop.pl

#7 wykop.plwykop.pl

#8 towarzystwostrzeleckie.org  


Zapraszamy do pomocy w aktualizowaniu powyższej listy i zamieszczania w komentarzu odnośników z witryn, które podjęły wyzwanie i odnoszą się do rozpaczliwego listu naszych żołnierzy. Być może taka forma punktowania i ujawniania na światło dzienne portali, telewizji i gazet w odniesieniu do powyższego tematu przyniesie jakiś rezultat? Tematu który stać powinien ponad podziałami i w najwyższym interesie dobra wszystkich Polaków, pozwoli w mniej lub bardziej wyraźnym rozrachunku unaocznić, gdzie istnieje nieformalna granica między propagandowymi i sterowanymi odgórnie mediami, a tymi wolnymi i niezależnymi od wpływów zewnętrznych?

 
Na koniec przypomnijmy człowieka, który miał na sercu dobro Polskiej armii i nie bał się o tym mówić głośno...

Komentarz Śp. gen. Sławomir Petelicki:

https://www.youtube.com/watch?v=r4yQoRo_W38 https://www.youtube.com/watch?v=7TNvztunzJk


warning-sign-30915 640 copy

"Podjęliśmy również decyzję o ustanowieniu stanu wyjątkowego w obwodach Ługańska i Doniecka. Celem niniejszej decyzji jest pełna koordynacja wszystkich władz publicznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa obywateli i ochrony socjalnej ludności" - powiedział premier Jaceniuk w dniu 26.01.15


Powstanie w Donbasie wybuchło na przełomie kwietnia i maja ubiegłego roku jako odpowiedz na zmianę władzy ukraińskiej do jakiej doszło w mniej lub bardziej legalny sposób na tzw. Euromajdanie.

Od tamtej pory słyszymy z ust ukraińskich polityków, że trwa hybrydowa wojna z Federacją Rosyjską, trwa anty-terrorystyczna kampania przeciwko pro-rosyjskim separatystom, czasami ktoś powie o pilnej potrzebie zabicia półtora miliona ludzi w Donbasie, albo że wszyscy pozostający na terenach niekontrolowanych przez władze pro-kijowskie.

Jest to częściowe pokłosie utraty Krymu, za który premier Jaceniuk żądał odszkodowania, czyli jak to się kiedyś nazywało- okupu.

Pomimo, że od maja minęło już osiem miesięcy to dopiero teraz zostaje wprowadzony stan wyjątkowy na ograniczonym terenie.

Dlaczego? Ponieważ prawo międzynarodowe mimo wszystko dotyczy również Ukrainy, a społeczność światowa powoli zaczyna tracić cierpliwość i na froncie bezwarunkowego poparcia pozostaje już tylko rząd Polski, aczkolwiek i tu zaczynają pojawiać się pęknięcia.

Ukraina wprowadzając stan wojenny musi go uzasadnić, musi wskazać wroga. Nie może go wprowadzić na terenie całego państwa ponieważ wojna trwa tylko na wschodzie, nie może wprowadzić takiej formuły prawnej w zbuntowanych obwodach ponieważ broni się rękoma i nogami przed uznaniem powstańczych republik. Absurdem z kolei jest to, że trwa wojna z Rosja, to zaledwie propagandowa zagrywka rządu ukraińskiego. Naturalnie jeżeli uważają, iż trwa taki konflikt to powinny ogłosić stan wojny, tylko jak długo system post-majdanowski będzie funkcjonował jeżeli zostaną oddane strzały w stronę granicy Federacji Rosyjskiej?

Dlatego politycy ukraińscy dążą do sprowokowania Rosji do ataku, aby ukazać światu agresję Moskwy- jednak Moskwa przekornie w taką grę bawić się nie zamierza.

Wprowadzono więc stan wyjątkowy, aby zademonstrować światu  determinację w kampanii przeciwko terroryzmowi, oraz nieco uspokoić podnoszące coraz śmielej głowy środowiska ultra-nacjonalistyczne, które najchętniej wystrzeliłyby w stronę wschodniego(a może i zachodniego także) sąsiada głowice nuklearne. Szczęśliwie Ukraina takich głowic już nie posiada.

Co zapewnia stan wyjątkowy? Nic.

Jest to zaledwie usankcjonowanie obecnego stanu rzeczy, czyli militaryzacji miast obwodów rosyjsko-języcznych. Odessa i Charków wyglądają jakby trwały tam przygotowania do oblężenia, natomiast SBU aresztuje każdego kogo podejrzewa o sprzyjanie powstańcom.

Mnie najbardziej zastanawia fragment wypowiedzi Jaceniuka mówiący o ochronie socjalnej ludności. Przypomnę, że od czterech/pięciu miesięcy system bankowy, wypłaty świadczeń socjalnych, emerytur, wypłat praktycznie nie istnieją na terenie Donbasu. Oficjalnie bodajże od listopada, ale prawda jest taka, że wszystko to zostało zablokowane przez władze kijowskie o wiele wcześniej co poświadczy każdy emeryt w Donbasie. Kijów sprzeciwia się ponadto wysyłaniu pomocy humanitarnej do Donbasu, kilkukrotnie oddziały Prawego Sektora blokowały wjazd takich transportów- nie wysunięcie konsekwencji wobec osób podejmujących takie decyzje świadczy, albo o nieudolności systemu, albo cichej aprobacie. Za każdym razem kiedy przybywa transport humanitarny z Rosji, za wschodnią granicą DRL podnosi się krzyk o białych ciężarówkach dokonujących agresji na Ukrainę, oraz insynuacji, że w transportach tych znajdują się rakiety do powstańczych wyrzutni. W sytuacji kiedy zarówno rozładunek, jak i przejazd jest obserwowany przez OBWE (aczkolwiek nie zawsze okazujące zainteresowanie), oraz dziennikarzy, a transport przez granicę DRL/ŁRL-Rosja nie stanowi problemu, takie oskarżenia wydają się absurdalne.

Polityka władz ukraińskich zmierza do pacyfikacji zarówno powstania jak i ludności Donbasu. Zamiarem takiej polityki jest zastraszenie nie tyle co miejscowych ludzi, a bardziej zapobieżeniu rozprzestrzenienia się powstania na dalsze obszary Ukrainy.

Same powstańcze republiki nie wykazują specjalnego zainteresowania tym edyktem władz kijowskich, uważając się za legalne władze wybrane w legalnych demokratycznych wyborach z mandatem społecznego poparcia, traktują takie oświadczenia jako polityczną fantastykę.


Z dniem 28/01/2015 wyłączamy konieczność rejestracji by zagłosować na wiadomości, które się Wam podobają, gdyż jest to bezcelowe by wymagać rejestracji i podania swoich prywatnych danych. 



Zdjcie 1 2015-01-26 22-42 f4d34
Polskie i zagraniczne ścierwomedia http://swiat.newsweek.pl/galina-pyszniak-i-antyukrainska-propaganda-kremla,artykuly,355876,1.html przekonują aby podważyć wiarygodność zeznań, że Galina ze Słowiańska to kremlowska kryzysowa aktorka. Sami oceńcie czy Galina i Ludmiała to jedna i ta sama osoba.

Preambuła: Biorąc pod uwagę kontrowersje, jakie to zeznanie świadka już wygenerowało (i nadal będzie generować), zasługuje ono na gruntowny przegląd z punktu widzenia przepisów prawnych i dowodowych. Taka recenzja zostanie przygotowana i dostarczona w ciągu najbliższych kilku dni. Na razie mogę zaoferować własne doświadczenie zawodowe, jako adwokata na sali sądowej z ośmioma latami doświadczenia przed sądami wszystkich instancji prowincji Ontario oraz przed wieloma trybunałami i ciałami administracyjnymi, a także profesjonalną opinię pediatry sądowego z dwudziestoletnim doświadczeniem w badaniu zbrodni przeciwko dzieciom (która, mam nadzieję, zostanie rozszerzona). Uważamy, że to świadectwo jest prawdziwe, autentyczne i jest wielce prawdopodobnym, że zostałoby przyjęte jako prawda w postępowaniu sądowym. Rozważając to świadectwo, proszę pamiętać, że zeznania naoczego świadka są uważane za bezpośredni dowód, który, jeśli jest wiarygodny, nie wymaga w ogóle żadnych dowodów potwierdzających, aby doprowadzić do skazania. Dalsze rozważania mogą być oparte na następujących przesłankach:

1. Preambuła do transkryptu pierwszego wywiadu z Galiną Pyszniak;

    Nie ma takiego komentarza, który mógłbym napisać w tym momencie, nie wybuchając niecenzuralnym jadem i nienawiścią wobec ukraińskich nazistów, którzy popełnili te nieludzkie, przerażające zbrodnie. Ale muszę to skomentować, szybko, bo wiem, że wielu spróbuje zakwestionować to świadectwo. Teraz pozwólcie, że zwrócę się do niedowiarków pośród was: moje osiem lat doświadczenia na sali sądowej jednoznacznie wskazują, że to zeznanie świadka jest prawdziwe i autentyczne. I, co więcej, nie mam wątpliwości, że znani mi byli sędziowie Sądu Najwyższego Kanady oraz sędziowie Sądu Apelacyjnego w Ontario, których znam osobiście, uznaliby je za prawdziwe.

    To jest zeznanie naocznego świadka i jako takie jest uważane za bezpośredni dowód, który po zaakceptowaniu przez sąd, będzie wystarczającym do stwierdzenia odpowiedzialności karnej w przypadku braku jakiejkolwiek innej potwierdzającej dokumentacji, wideo lub dźwiękowej. Moim zdaniem (i zdaniem innych) to świadectwo będzie można uznać za autentyczne i wiarygodne, jeśli zostałoby przedstawione w sądzie. Wszystkie niedowiarki powinny rozważyć ograniczenia własnych umysłów, które, podobnie jak mój własny, odmawiają akceptacji przerażającej rzeczywistości zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, popełnianych przez siły ukraińskie w Noworosji. Pisałem już na ten temat tutaj, w odniesieniu do świadectwa Fiodora Berezina w sprawie ukraińskich okrucieństw w miejscowości Saurowka. Moja preambuła do pierwszego wywiadu udzielonego przez Galinę Pyszniak może również być pomocna.

http://youtu.be/L9dRVf5GUBw
1422568729895d7fdf0a2ad58eacce 0f47b
Porównajcie Ludmiłę z pierwszego filmu z Doniecka i Galinę i odpowiedzcie czy jest to jedna i ta sama osoba i czy gra pokrzywdzoną.


a5a806fdebd68e00b527428d40fd753e640000 43b77

Swego czasu 'nasze' media rozpisywały się o niejakim Dawidzie Hudźcu walczącym rzekomo z bronią w ręku, po stronie prorosyjskich separatystów w Donbasie. A być może zorganizowana nagonka medialna, oskarżenia o zdradę i przypisywanie mu roli 'rzecznika' Noworosji spowodowane są tym, że jego jedyną i zarazem najgroźniejszą bronią jest aparat fotograficzny i pióro(laptop)?

Znana nam historia korespondentów wojennych wzięła swój początek już w starożytnych Atenach, gdzie szybki i w dobrej kondycji fizycznej goniec był wysyłany na pole bitwy z kawałkiem papirusu w ręce, bądź był po prostu obdarzony dobrą pamięcią. Wycieńczony i padnięty po przebiegnięciu kilkudziesięciu, niekiedy kilkuset kilometrów zdawał relację o wydarzeniach wojennych swojemu władcy.
W obecnych czasach forma i technika przekazywania relacji zmieniła się znacząco, ale istota i rola korespondenta pozostała bez zmian, nadal bowiem jest on łącznikiem dwóch światów - świata wojny i pokoju.


Pierwszą ofiarą wojny jest prawda...

Dawid Hudziec ma 29 lat, jest mieszkańcem Żywca, polskim narodowcem i członkiem Obozu Wielkiej Polski.
Pochodzi z rodziny o tradycjach patriotycznych. Dawid wybrał się do Noworosji z poczucia obowiązku, kraje słowiańskie traktuje jako jedność, ale Polska dla niego zawsze będzie najważniejsza. W połowie września 2014 r. poleciał samolotem z Krakowa do Moskwy, stamtąd ruszył do Doniecka, a drogę od granicy z Ukrainą pokonał pieszo. Polskie media głównego nurtu osądziły go jednoznacznie krytycznie, dodatkowo ściągnął na siebie uwagę ABW i prokuratury, która chciała udowodnić służbę milicyjną Hudźca a następnie podłączyć to pod służbę wojskową.

,,Walki powstańcze w Donbasie toczą się bez udziału polskich korespondentów wojennych. Wszystkie informacje, jakie na temat wojny w Noworosji przedostają się do polskich mediów, są jednostronne. Pochodzą wyłącznie ze źródeł ukraińskich. I to nawet nie z frontu walk, ale bezpośrednio z Kijowa."

Niestety Dawid swoim wyjazdem i relacjami z miejsca konfliktu zrobił niekontrolowaną dziurę w polskim i pro-zachodnim systemie dezinformacyjnym. Polacy widzą tylko jedyną słuszną stronę przekazywanych relacji i ich interpretacji ze wschodniej Ukrainy. Trzeba jednak pamiętać, że kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że większość ludzi w to wierzy. Chcemy dać naszym czytelnikom możliwość podglądu i zapoznania się z zupełnie odmienną wizją konfliktu ukraińskiego. Będzie to relacja z pierwszej ręki i samego jądra gorących wydarzeń. Ocenę i wyciągnięcie własnych wniosków na podstawie dwóch sprzecznych punktów widzenia pozostawiamy wam, wydaje nam się to uczciwym postawieniem sprawy?


Zapraszamy do zapoznania się z pierwszą relacją Dawida Hudźca na temat rakietowego ostrzału Mariupola:
Donieck Południa(18+):
http://omon.pl/wiadomosci/298-donieck-poludnia  
 

Źródło: kronikanarodowa.pl / tragediadonbasu.blog.pl /



petrowka

Niniejszy materiał został nakręcony w dniu 26 stycznia 2015 roku i ukazuje skutki działalności ukraińskiej artylerii/systemów rakietowych.

25 stycznia, jak i w dzień później, Piotrowska dzielnica Doniecka została ostrzelana w 13 miejscach przez ukraińskie rakiety „Grad”. Na miejsce pojechałem z reporterką Novorossia TV Oksaną Wolczonok i dwukrotnie sami byliśmy pod ostrzałem, przy czym sądzimy, że drugi ostrzał był wymierzony w nas celowo. Szczęśliwie tym razem nikt nie zginął.

W materiale prezentujemy stanowisko mieszkańców wobec tzw. ATO, oraz rządu prezydenta Poroszenki i pogląd tych ludzi może obrażać ludzi ślepo popierających ukraińska władzę, dlatego też uważamy, że ludzie tacy tym bardziej powinni wysłuchać co mają do powiedzenia mieszkańcy Donbasu, aby przewartościować swój pogląd na to, że tzw. ATO jest wymierzone w „terrorystów” .

Spieszę także dodać, że to co jest ukazane w materiale nie stanowi niczego nadzwyczajnego obecnie w Donbasie. To codzienność jaką ATO zafundowało swoim (niegdyś) obywatelom. Zgodnie z zapowiedzią ukraińskiego prezydenta, że ich (donbaskie) dzieci będą siedzieć w piwnicach … .

Oksana Wolczonok i Dawid Hudziec

 https://www.youtube.com/watch?v=wC7V3LS59Bw














10937624 635354366592633 1314971531 n

Od wczoraj jesteśmy bombardowani informacjami na temat rakietowego ostrzału Mariupola. Przyjrzyjmy się, więc tym informacjom.


 „Ukraińcy podkreślają, że atakujący wiedzieli, że strzelają do cywilów”

 „Później separatyści ostrzeliwali jeszcze przedmieścia miasta, gdzie są pozycje ukraińskiej armii”

 TVN24 wyświetla materiał opatrzony opisem: „Wyrazy solidarności z ofiarami ataku na Mariupol. W sobotę zginęło tam co najmniej 27 osób”

 http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/wyrazy-solidarnosci-z-ofiarami-ataku-na-mariupol-w-sobote-zginelo-tam-co-najmniej-27-osob,1383223.html?playlist_id=16572

 „Mieszkańcy, z którymi udało się porozmawiać współpracownikowi Polskiego Radia (Paweł Pieniążek), przeważnie są przekonani, że za atakiem stoją separatyści i obwiniają o to rosyjskie władze”

 „MSZ w Kijowie ogłosiło, że bez wsparcia udzielanego separatystom przez Rosję na Ukrainie nie ginęliby cywile”

 „Polska stanowczo potępia ostrzał artyleryjski dzielnic mieszkalnych Mariupola na Ukrainie wschodniej z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, w którym zginęło kilkudziesięciu cywilów - podkreśla polski MSZ. „

 „Cytowany przez agencję AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe. „

 „Krwawe zabójstwo kilkudziesięciu cywilów i zranienie prawie stu przez prorosyjskich terrorystów w Mariupolu, to nie jest atak terrorystyczny. To jest zbrodnia przeciwko ludzkości, którą należy skierować do Trybunału w Hadze” – napisał w oświadczeniu prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

Zastanawia mnie skąd u ukraińskich dowódców pewność, że atakujący wiedzieli, że strzelają do cywilów? J-23 nadaje? Dygresja taka. Interia zdaje się niechcący, podała informacje, że w ostrzale zginęli także żołnierze, a o godz. 20.00 mówi już, że separatyści ostrzelali przedmieścia, gdzie są ukraińskie wojska. Naturalnie informacja ta miała utonąć w zalewie pozostałych doniesień, ale pomimo to zapytam: dlaczego ukraińskie wojska znajdują się w zamieszkałych dzielnicach- na zakupy przyjechali? Tyle się nasłuchaliśmy, że powstańcy w Doniecku kierują ogień z osiedli mieszkalnych i to w pełni usprawiedliwia kilkumiesięczny niemalże nieustanny ostrzał stolicy. W tym przypadku jednak tego nie usłyszymy.

 
TVN wyświetla materiał na którym widzimy składanie czerwonych goździków, ludzi pogrążonych w zadumie, nad ofiarami ostrzału dokonanego przez terro...wróć. Znajome te ujęcia, no tak- przecież ja tam byłem. To wczorajsze uroczystości pożegnalne dla zabitych w ostrzale Doniecka jaki miał miejsce 22.01. Moja relacja na blogu, natomiast w TVN-ie co jest? Jak to nazwiemy? Manipulacją?


Pieniążek jak zwykle rozmawia z ludźmi, mówią mu rewelacje na ucho i widzi wszystko- znam jego pracę z Doniecka, kiedy przestawiał miasto kłamiąc w żywe oczy, a „obserwując” wybory miał wiele do powiedzenia: filmik z ziemniakami. Naturalnie też słyszał głosy.

 
Dalej czytamy, że to przez wsparcie rosyjskie giną cywile. Ja myślałem, że to kule, rakiety, pociski zabijają- wsparcie zachodnie dla Ukrainy naturalnie jest wybawieniem dla ofiar ostrzałów? Może gdyby tak rząd ukraiński zamiast wysyłać czołgi, zasiadł do stołu obrad i pogodził się z prawem Donbasu do samostanowienia to ludzie by nie ginęli?

 To, aż powtórzę:

„Polska stanowczo potępia ostrzał artyleryjski dzielnic mieszkalnych Mariupola na Ukrainie wschodniej z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, w którym zginęło kilkudziesięciu cywilów „

 Słyszał ktoś kiedyś, aby rząd polski potępił ostrzały dokonywane przez wojska ukraińskie? Jeden przykład, ale nie taki, że ktoś się zapędził potępiając atak, a następnie nabrał wody w usta, ponieważ okazało się , że to jednak nie „terroryści”. Konkretnie, czy ktoś potępił ostrzały Doniecka, Gorłówki? Nie. Dlaczego?

 Wirtualna Polska zauważyła, że w chwili ataku i po nim nie działały telefony komórkowe na tym obszarze. Podpowiem: godzinę przedtem, ktoś akurat w tej dzielnicy odłączył i prąd i gaz i wodę … .

Ostatnie oświadczenie Poroszenki- zgadzam się w pełni. Nie tylko odnośnie Mariupola. Także całego Donbasu. Jednak czemu pan prezydent wybiera sobie miejsce, gdzie chce być sądzony?

  Wybrałem te cytaty ponieważ one urabiają myśl, kodują odbiorcy obraz jaki ma się wyświetlać w jego umyśle na dźwięk słów: Mariuopol, Donbas. Chodzi o zaprogramowanie słuchacza, aby ten uodpornił się na własne refleksje- teraz i na zawsze.

 Zadajmy pytanie dlaczego armia separatystów ostrzelała osiedla mieszkalne w tym mieście? Wiadomo: wojsk ukraińskich tam nie było, a ostrzał był celowy. Nie satysfakcjonuje mnie to. Mieszkając od kilku miesięcy w Doniecku i jeżdżąc sobie prywatnie to tu, to tam, zauważam z całą pewnością, że poparcie miejscowej ludności jest jedynym kapitałem Noworosji. Bez poparcia Rosji powstanie może trwać, ale bez zaplecza u siebie nie wytrzyma miesiąca. Jeszcze ważniejsze jest poparcie poza terenami opanowanymi, nie chodzi tylko o dawne obwody ługański, oraz doniecki, ale jeszcze dalej- losy wojny mogą się rozstrzygnąć w Charkowie, Odessie, Zaporożu. Noworosji nie stać na handlowanie tym kapitałem, nie może sobie pozwolić, aby tych ludzi do siebie zrazić.

 Jest jeszcze coś, może to mało znaczące... ogromna część ludzi walczących w powstaniu pochodzi, badz ma najbliższych ze Sławiańska, Krematorska, Mariupola- przecież oni walczyli o te miasta. Teraz słyszymy, że MSZ w Kijowie, wie iż ci ludzie specjalnie ostrzeliwują miasta swoje, bądż swoich ziomków? To samo już słyszałem z Donieckiem, że powstańcy strzelają w szkoły z własnymi dziećmi.

 Może, więc noworosyjscy żołnierze chcieli zastraszyć mieszkańców portu? W większości rosyjskich mieszkańców miasta walczącego przeciw siłom pro-kijowskim, mieszkańców którzy wojska ukraińskie przywitali protestem, a Kijów odpowiedział ogniem.

https://www.youtube.com/watch?v=Mm6VRyXheGw

 
https://www.youtube.com/watch?v=aJ8XU9t3quA

 

W dalszym ciągu nie mogę zrozumieć: dlaczego powstańcy mieliby specjalnie ostrzeliwać kolejne własne miasto.

https://www.youtube.com/watch?v=Lqo8Txu89HI


 Tymczasem media społecznościowe zapełniają się informacjami od mieszkańców Mariupola. Początkowo były to zaledwie potwierdzenia analiz filmów i fotografii z ostrzału. Proste „tak tam jest osiedle takie a takie”, z upływem godzin coraz więcej osób zaczyna komentować wydarzenia i skarżyć się, że ich opinie są usuwane z miejskich stron. Tutaj się nie dziwie, Mariupol był od miesięcy pod czujnym okiem SBU, aby wyłapywać sygnały o potencjalnym buncie, zaś osoby podejrzane o sympatie dla powstańców lądowały w aresztach. To samo było na północy, czego zresztą Ukraina wcale nie ukrywa.

Zdaniem wielu komentujących pociski nadleciały ze strony dzielnic opanowanych przez wojska ukraińskie, wielu otwarcie uznało to za krwawą prowokację Ukrainy, aby obarczyć winą za wszystko DRL i w ten sposób obronić się przed jej wojskami. Ponosząca kolejne klęski armia pro-kijowska miałaby wykorzystać taki atak, aby przekonać państwa zachodnie do interwencji, ponieważ istnieje zagrożenie, że odpadnie nie tylko Donbas.

10937624 635354366592633 1314971531 n


Komentatorzy przedstawiają fotografie pokazujące miejsca uderzenia pocisków, a następnie nanoszą je na mapy i dokumentują w ten sposób kierunek wystrzelenia pocisku.

 Kluczem do tego, jest poznanie mechanizmu działania rakiety systemu grad, której fala się nie „rozchodzi”, a uderza naprzód.

10947711 602979226502572 2126599286 o copy
 
Nie jestem teoretykiem wojskowości, więc się nie znam. Widziałem skutki wybuchów takich rakiet, ale nie znam ich mechanizmów, gdyby to było w Doniecku to pojechałbym na miejsce po raz kolejny i pokazał Wam skąd nadleciały pociski. Zapewne wkrótce ukażą się opracowania na ten temat w języku polskim, więc je zamieszczę.

 Centrum Prasowe DRL oświadczyło, że ostrzał Mariupola był dziełem pomyłki ukraińskich artylerzystów, bądz specjalnie przygotowaną prowokacją. Pojawiła się także informacja, że grupa rozpoznawcza zbliżyła się do miasta, na co wojsko pro-kijowskie odpowiedziało tragicznym w skutkach ostrzałem.

 Mogłoby się takie przebicie się zwiadu wydawać dziwnym- przez kilka miesięcy wojska ukraińskie nieustannie fortyfikowały przedpola miasta, aby nie dopuścić do jego zajęcia- tylko, że przednie linie tych fortyfikacji zostały zajęte w przybliżeniu tydzień temu przez powstańców. Swoją drogą bez większego wysiłku. Uważam jednak, że frontalny atak na miasto mógłby przeprowadzić tylko szaleniec, ponieważ nawet bez przednich okopów miasto ma silną frontalną obronę.

  Szef donieckiego rządu oświadczył, że zamierza zająć Mariupol i wydał taki rozkaz (oświadczył to kilka godzin po tym ostrzale) co spotkało się z uznaniem opinii publicznej w Doniecku. Jednak zastrzegł, że wojska mają skierować się na zachód. Tak padły słowa szturmu, czemu? Dla pokrzepienia serc, po miesięcznych ostrzałach stolicy i ciągłych zawieszeniach broni, dzięki którym na granicę napływały tylko nowe wojska, ludziom potrzeba symbolu, a walka o Mariupol jest takim symbolem, widziałem reakcję ludzi na te słowa i wiem co mówię. Wiem też, że Zacharczenko nie zamierza i nie może posyłać ludzi na masakrę, a takim czymś byłoby frontalne uderzenie na miasto portowe. Plan wojsk powstańczych to okrążenie miasta, odcięcie go od zaopatrzenia i dopiero uderzenie. W innym przypadku potworzyłaby się historia z lotniska, gdzie Ukraina nieustannie dosyłała żołnierzy i sprzęt, a zrównać Mariupola z ziemią powstańcy zwyczajnie nie mogą.

 Co Ukraina zyskałaby na ostrzelaniu miasta? Winę powstańców naturalnie. W sytuacji kiedy wokół kotła północnego zaciska się pierścień, padło lotnisko, Piaski, dni ukraińskiej obecności w Awdiejewce są policzone, zwiększa się liczba zamachów w Odessie, Charkowie, narasta opór mieszkańców w samym państwie ukraińskim, a prawicowe organizacje coraz śmielej sobie poczynają- interwencja państw zachodnich jest na wagę złotą. Zauważam, że jeszcze przed zbadaniem czegokolwiek, szefowie OBWE zaczynają mówić o wprowadzeniu sił pokojowych- nie wpadli na taki pomysł, kiedy wojska ukraińskie szły na Donieck, kiedy zajeły Kramatorsk, Sławiańsk, kiedy w stolicy ginęli codziennie ludzie, na Gorłówkę spadały bomby. Pomysł o interwencji narodził się dopiero, kiedy wojska powstańcze przejęły inicjatywę.

 Prowokacja, brzmi absurdalnie.

 Tylko Wołnowacha też wygląda absurdalnie, jak chociażby eksplozja „gradu” przy autobusie, a zniszczenia jak po wybuchu moździerza, co jest bardzo istotne zważywszy na odległość od linii powstańczych.

 Wyglądała absurdalnie, ale usankcjonowała mobilizację kolejnych poborowych i Europa wychodzi na ulicę z napisami „Je suis Wołnowacha”, kiedy kilka dni później ukraińska armia podobnie urządza autobus pod Dokuczajewskiem- cisza. Kiedy wcześniej takie rzeczy dzieją się na co dzień akrobacje propagandowe o strzelaniu przez separatystów do siebie samych.

 Kiedy pociski spadają w Leninskiej dzielnicy 22 stycznia, zachód się tylko zająknie, że to wina Rosji.Przy okazji słyszałem wątplowości, że to powstańcza prowokacja, aby uzasadnić ofensywę- ona trwa od 14/16 stycznia.

 
 Prowokacja brzmi absurdalnie … .