Janusz Korwin-Mikke znów jednych zaszokował, a drugich wprawił w zdumienie. Polski europoseł poszedł pod prąd małej manifestacji europosłów w Brukseli.

Chodzi o manifestację solidarności z dziennikarzami wulgarnego tygodnika „Charlie Hebdo”, którego redakcja stała się celem zamachu terrorystycznego. Politycy w PEzgodnie (w większości) podnieśli swoje laptopy lub kartki, na których mieli przekaz: „Je suis Charlie”. Była też minuta ciszy.

9e5350f8640852632af7309b5444e855 dad46

Inaczej zachował się Korwin-Mikke…

b42467360342df03485185e9538d9545 cf08a

Zachowanie Korwin-Mikkego odnotował serwis BBC. Polski europoseł na ekranie swojego laptopa zaprezentował napis „I am not Charlie. I am for death penalty” („Nie jestem Charlie, jestem za karą śmierci”), wprawiając w zdumienie tamtejszych polityków.

Podczas dyskusji głos zabrał też Nigel Farage, który zaapelował o obronę tradycji judeo-chrześcijańskiej. Przestrzegł też przed negatywnymi skutkami imigracji, której część nazwał piątą kolumną. 
 
Źródło: svl, BBC, wpolityce.pl