Woda z kranu. Bardzo czysta zanim trafi do rur, bardzo brudna gdy trafia do naszych domostw. Reklamowane powszechnie picia wody z kranu może być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. Udowodnił to nasz eksperyment.

Woda z kranu
Woda z kranu pozornie wydaje się czysta, ale jej smak i zapach pozostawiają wiele do życzenia.
Tak naprawdę jednak, ważny jest jej skład chemiczny w momencie, gdy trafia do naszych kranów, a tego nikt nie zbadał.



Rozmaite akcje promocyjne mają przekonać nas, że warto pić wodę z kranu, że jest smaczniejsza, zdrowsza, znacznie tańsza od nabywanej w sklepach. Tymczasem picie wody z kranu może być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia i to w zasadzie z prostej przyczyny.

Od dłuższego czau w różnych miastach słyszymy, że woda z kranu nadaje się do picia. „Kranówkę” promuje Warszawa, Słupsk, Gdańsk i inne miasta. Specjaliści od propagandy, agencje reklamowe i PR za „grube” pieniądze na wszystkie możliwe sposoby przekonują nas o wyższości wody z kranu nad wodą mineralną w butelkach.

Jednym z najbardziej przekonujących argumentów ma być ten, mówiący o wysokiej jakości wody. Jednak jakość wody badana jest zawsze w centrali wodociągowo-kanalizacyjnej, czyli w miejscu, skąd dopiero ma trafić do rur doprowadzających ją do naszych kranów.

Bardzo prawdopodobne, że w miejscu badania wody jest ona wysokiej jakości i nawet nadaje się do picia. Problem jednak w tym, że zanim trafi do mieszkań, przebędzie niekiedy bardzo długa drogę, która spowoduje, że „kranówka” w zasadzie nie będzie nadała się już do picia.

Nikt jeszcze nie zbadał jakości wody w lokalach mieszkalnych, czyli po tym, jak odkręcamy kran w umywalce lub zlewozmywaku. Dlaczego? Bo wyniki z pewnością nie byłyby tak optymistyczne, jak chcieliby tego spece od reklamy.

Miejska infrastruktura wodna w żadnym z wymienionych miast nie była w całości wymieniana, bo praktycznie nie jest możliwa wymiana wszystkich rur doprowadzających wodę do każdego mieszkania. Rury są stare, mające po kilkadziesiąt albo i więcej lat, zardzewiałe, znajdują się w nich drobnoustroje, rozmaite osady, zdarza się również, że zawierają azbest. „Kranówka” dopiero po tym, jak przepłynie przez te wszystkie brudne i zardzewiałe rury, trafia do naszych kranów i jest spożywana.

Specjaliści od reklamy właśnie taką wodę nam polecają. Nie tę, która jest badana w sterylnych, wręcz laboratoryjnych warunkach.

My postanowiliśmy zrobić mały eksperyment i wlać wodę z kranu do plastikowego pojemnika, zostawiając ją w zamknięciu na kilka tygodni, następnie pojemnik opróżniliśmy. Efekt eksperymentu mówi w zasadzie wszystko. Po wylaniu wody naszym oczom okazał się widok, który z pewnością nie zachęca do picia wody z kranu. Zielono-brudny osad na dnie czystej pierwotnie butelki nie wziął się znikąd. Pochodzi w rzekomo krystalicznie czystej wody „kranówki”.

woda-butelka
Taki osad pokrył dno butelki, w której przez kilka tygodni znajdowała się doda z kranu.

Jesteśmy za tym, aby obywatele otrzymywali wodę w jak najniższej cenie, najlepiej za darmo, ale nie możemy zgodzić się na to, żeby przez zabiegi reklamowe byli narażani na utratę zdrowia. Stąd apel o nie picie wody prosto z kranu. Nie dajcie się nabrać na fałszywą reklamę, która tak naprawdę nie wiadomo czemu na służyć. 
 
Źródło: gazetabaltycka.pl


Kontrrewolucja informacyjna!

Masz ciekawe informację? Zarejestruj się i podziel się nimi!
Wystąp z inicjatywą i zostań liderem OMON-u w swoim mieście! Poszukujemy chętnych do współpracy na zasadzie oddolnego i niezależnego dziennikarstwa. Zbudujmy wspólną strukturę wiadomości regionalnych! 
Kontakt: 
 
"Zbuduj z nami naszą nową rzeczywistość".

OMON - skr. OUR MEDIA & OUR NEWS
0% Cenzury i Propagandy
50% Zysków dla Najaktywniejszych Użytkowników
100% Otwartego i Oddolnego Dziennikarstwa

OMON.pl to pierwszy portal informacyjny tego rodzaju w Polsce. Dzieli się ze swoimi najlepszymi użytkownikami połową zysków(50%) uzyskanych z reklam i darowizn pod koniec każdego roku kalendarzowego. 
Jest to nowatorska koncepcja otwartego i oddolnego dziennikarstwa, gdzie każdy ma szansę zamieścić dowolną wiadomość, materiał filmowy, zdjęcie itp.
Każdy zarejestrowany użytkownik ma również szansę ocenić dany artykuł i materiał, który przypadł mu do gustu i zasłużył na upublicznienie po przez przyznanie medalu. Użytkownicy z największą liczbą uzyskanych medali pod koniec roku kalendarzowego dostają odpowiedni procent z dochodów portalu, odpowiadający ich miejscu rankingowemu.
Charakter portalu odpowiada strukturze wojskowej, gdzie uzyskuje się odznaczenia i stopnie wojskowe, za określone działania związane z aktywnością na portalu jak i poza nim. Im większy stopień wojskowy(odpowiadający określonej liczbie medali), tym większe możliwości, uprawnienia i oddziaływanie w jakim kierunku ma się rozwijać portalu OMON.pl. Za wybitne osiągnięcia i od stopnia podoficerskiego można otrzymać odpowiednie odznaczenia i szarże do rąk własnych.
Portal ma stanowić alternatywę i przeciwwagę dla obecnych mediów głównego nurtu, gdzie informacje i wiadomości są kierowane i zatwierdzane odgórnie.
Portal OMON.pl daje całkowicie wolną rękę swoim użytkownikom, nie cenzuruje kontrowersyjnych treści, czy ciężkich tematów, które nie są poruszane przez mainstreamowe media, celowo bądź nie. 
OMON ma na celu zintegrować wokół siebie wszystkie niezależne środowiska, witryny, blogi, dziennikarzy, aby zbudować i wykreować zupełnie nową rzeczywistość, jak i jakość w polskiej przestrzeni medialnej.


Zapraszam do rejestracji pod moim linkiem polecającym.
http://omon.pl/index.php/rejestracja?invitecode=chemik87 
 
Jeżeli posiadasz Facebooka zapraszam do polubienia fanpage'a pod adresem: 
https://www.facebook.com/OmonPL